Siedzę w domu, jest cicho... Włączyłam telewizor... O dziwio nie spalił się,
a nawet nie zasyczał, po długim czasie nie używania.
Po raz drugi obejrzałam film "Listy do M" i pod koniec filmu pomyślałam,
że...
- już zapomniałam co... (skleroza mnie wpędza w otępienie!)
- W każdym razie nie zapominajcie, żeby kochać i być otwartym na miłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz