W ciągu ostatniej godziny przeczytałam w wiadomościach, że poszukiwane są dwie młode gliwiczanki.
Jedna ma 18 lat, druga 16.
Myślę teraz o ich rodzicach... O tym co przeżywają...
Już w we wtorek, w pierwszym dniu lekcyjnym, zauważyłam sporo młodych ludzi z plecakami na grzbiecie, którzy nie pasują
do otoczenia...
Pominę modę młodego pokolenia, bo nie wiem jakie są trendy, ale kolory zawsze mnie intrygowały i o nie chcę
zahaczyć.
Otóż zaskoczyły mnie barwy włosów nastolatek.
Te zielenie lub błękity zaczęły mnie niepokoić.
- Co ty krzyczysz, dziewczyno?! - darłam się w myślach - O czym?!
Potem zadawałam pytania sobie sama:
- może ona chce, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę i powiedział, że jest ładna...
- może ona chce, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę i powiedział, że jest wyjątkowa...
- może ona chce, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę i powiedział, że nie musi rozumieć rozumieć przebiegu funkcji trygonometrycznych, ani recytować Norwida...
- może ona chce, żeby ktoś zwrócił na nią uwagę i powiedział, że ciuchy z logiem firmy nie mówią kim jesteś i co potrafisz...
Mogłabym te możliwości mnożyć, ale sama nie odpowiem sobie na pytanie.
Może po prostu, chciały usłyszeć od rodziców "kocham cię", a nie usłyszały?
Nie wiem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz