niedziela, 1 października 2017

Sen

Śniło mi się, że znalazłam dwa banknoty o nominale 100.000,-zł (słownie: sto tysięcy złotych)... Były w tonacji różowej.
Na dodatek przypięte to sznura pereł, również różowych.
Kolor różowy nijak się ma do moich preferencji kolorystycznych, no trudno...

W pierwszej chwili byłam przeszczęśliwa, że trzymam w dłoniach taki skarb,
ale potem pomyślałam:
- Przecież nie mogę tych pieniędzy wydać! Nawet zwykłych zakupów nie mogę zrobić,
bo nikt nie będzie mógł wydać mi reszty...
- Na konto też nie mogę wpłacić, bo zaraz zacznie się śledztwo skąd mam taką kasę...
Nikt mi nie uwierzy, że znalazłam.

Oglądałam różowe banknoty, sprawdzałam czy nie są zwykłym wydrukiem i w końcu
stwierdziłam, że papier i grafika na nim jest tak szlachetna, że muszą być prawdziwe.

- Pójdę do kasyna, żeby przegrać 1.000,-zł. Niech wydadzą mi 99.000,- zł w 100-złotówkach.

Ha!
Pomysł genialny, na pierwszy rzut oka, bo w takich miejscach nie pytają o pochodzenie pieniędzy.



Ale, po ruszeniu wyobraźnią, doszłam do wniosku, że taki krok mógłby skończyć moje życie przed czasem... A mam jeszcze trochę do zrobienia.

Różowe perły z niezwykłymi różowymi banknotami włożyłam do szarej koperty i odłożyłam na przyszłość.

Ps. Szkoda tylko, że nie pamiętam gdzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz