piątek, 25 listopada 2016

Po co mi to?!

Kilka lat temu byłam aktywną blogerką...
Nie pamiętam już co spowodowało zacięcie się w pisaniu, ale pewnie był to istotny powód.

Dzisiaj wracam, zdopingowana opiniami osób, które chcą mnie czytać.
Nie jestem literatem, będę popełniała błędy :)
Z pewnością znajdą się tutaj niefortunnie złożone zdania, przecinki w nieodpowiednim miejscu, karygodne błędy ortograficzne...itp.
Proszę o wybaczenie :)
Piszę z biegu, czasami nawet nie czytam powtórnie tekstu, bo działam pod wpływem emocji...
Wiem! To błąd, tak się nie robi! Ale jak mi się tak zrobi, to bardzo proszę o łaskawość :)

Zapytacie:
- po co ci to?
I to jest fundamentalne pytanie!
Po co mi to, jak maluję,  robię zdjęcia, lepię ceramikę, tworzę biżuterię artystyczną, filcuję z wełny czesankowej...???
Ja nie wiem po co mi to....

Pisanie bloga to czas, który niezwykle sobie cenię.
Ale!
Ale, jak na FB czytam, że ktoś czeka rano na moją "czytankę", to... to postanowiłam pisać bloga, żeby stać się w jakimś sensie dla tej osoby ...PLASTREM Z OPATRUNKIEM :)



2 komentarze:

  1. O, kto by się drobiazgami przejmował... Zbytnia dbałość o nieistotne szczegóły rozprasza...

    OdpowiedzUsuń