poniedziałek, 28 listopada 2016

Uważaj o czym marzysz, bo może się spełnić...

Jestem obciążona dziedzicznie!
Ojciec przekazał mi w genach bunt. Matka niepoprawny optymizm.
Mieszanka wybuchowa...

Czasami mówię, że Hiszpan we mnie wstąpił, ...np w momentach bezradności.
A często, wbrew warunkom w jakich przyszło mi żyć, myślę że inni mają gorzej.

Dzisiaj ta mieszanka genów spowodowała, że skończyłam "Pełnię lata".
Jest zimno, spadł śnieg, szybko zapada zmrok więc powinnam malować coś
zgodnego z sytuacją...

Nie ja!
Malowałam ciepły obrazek na przekór rzeczywistości.

Ponieważ moja praca odbywa się w ciszy lub przy muzyce, mam wiele godzin
żeby myśleć.
I właśnie dzisiaj wróciłam pamięcią do czasów kiedy "obita do krwi" przez
życie nie miałam już co czytać. Nie było mnie stać na nowe książki.
Sięgnęłam po opasłą księgę Hansa Chrystiana Andersena.
Nie przyznawałam się nikomu, że czytam baśnie, bo bałam się oskarżenia o infantylizm.

W dzieciństwie każdy styka się z tymi opowieściami, ale to nie jest lektura
dla dzieci... To jest lieteratura ciężka, głęboka, wymagająca myślenia i
życiowego DOŚWIADCZENIA.
Zdecydowanie odradzam czytania dzieciakom na dobranoc niektórych Baśni.
Będą miały koszmarne sny!

Malowałam, myślałam o lecie, wysokiej temeraturze, słońcu i przypomniały mi
się "Kalosze szczęścia"...
Pamiętam, odcisnęły na moim myśleniu duży znak zapytania.
CZY TO O CZYM MARZYMY JEST RZECZYWIŚCIE SZCZĘŚCIEM?"

No pewnie, że zdaję sobie sprawę, że są osoby, które marzą o dachu nad głową
albo żeby wyzdrowieć... Przepraszam, to nie do Was.
Myślę o osobach, które mają jedzenie, ciepłe kaloryfery, są zdrowe itd.
Ja zaliczam się do tej drugiej grupy... z wyłączeniem "ciepłe kaloryfery" :)
Boże, dzięki!

No tak malowałam, malowałam... i zapragnęłam, żeby było gorąco, żebym mogła
pobyć w ogródku...
Ale jak sobie przypomniałam ile miałam ukąszeń komarów, muszek, kleszczy i innych
owadów to zaraz miałam przed oczami studenta z Baśni, który marzył o Italii...

Poczekam jednak cierpliwie na lato malując antyalergiczne łąki i pola -
bez krwiopijczych owadów!

Jeśli nie macie czasu przeczytać, proponuję posłuchać: https://www.youtube.com/watch?v=Yi-4ItIAtt0

1 komentarz: