Godzinę temu wyprasowałam tę tkaninę, bo mam pomysł na uszycie z niej letniej kiecki.
- Fajna bawełna, taka jaką lubię, i w moich kolorach. - pomyślałam rozkładając ją na podłodze.
Przez kilka minut przyglądałam się "kobiecie", na widok której od 1886 roku serca milionów
ludzi biją szybciej. Wzbudza nadzieję, energię, jest pragnieniem, celem...
- Ładna ona raczej nie jest...
- Ale jaką ma moc! - odpowiedziałam sobie.
Ps. Dziewczyny, same widzicie, że to nie uroda przyciąga.
To coś, czego nie opiszę, bo muszę iść już spać. Paaaa....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz