środa, 27 września 2017

Dzień dobry, bardzo

Kilka godzin temu minął cudny dzień i właśnie mija pracowita noc…
Jestem gotowa do snu fizycznie, bo wszystko mnie boli ze zmęczenia, ale myślę, że....

Ten "Plaster z opatrunkiem" muszę napisać.

Bardzo cieszę się z piątki za obronę pracy dyplomowej Kasi. BARDZO!

To był oczekiwany efekt wielomiesięcznej pracy mojej siostry.

Podziękowaniem promotorce był artystyczny bukiet zrobiony przez Olgę,
która stanęła na wysokości zadania i uwiła kwiaty w sposób na miarę archiTEKTURY.


Tektura była znakomitym pomysłem!
Szacun! :)

Jest zbyt późno (3:58) żeby opisać resztę ubiegłego dnia, ale jak mi przypomnicie
to napiszę :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz