poniedziałek, 17 kwietnia 2017

Ładny idiota

Jako nastolatka zakochałam się w idiocie.
Ładny był jak model z katalogu... Wysoki, dobrze zbudowany, miał duże, błękitne oczy, jasne włosy... Prawie śliczny.
Zaproponował mi randkę.
Byłam przeszczęśliwa. Pojechałam na nią do Krakowa.
Myślałam, że będzie to cudowny dzień...
Okazało się, że nie mam z tym przystojniakiem o czym rozmawiać.
Nie pamiętam nawet jak przebiegła ta randkowa nuda.

Po powrocie do domu stwierdziłam, że w życiu nie tylko o urodę chodzi i odkochałam się.

Po kilku latach przystojniak do mnie przyjechał.
Byłam zaskoczona, że mne znalazł.
Nasza rozmowa nie "kleiła się"... Takie ble, ble o niczym.
Nagle zadał mi pytanie:
- Co to jest altruizm?
- To jest narzekanie na brzydką pogodę! - odpowiedziałam zdesperowana niewiedzą przystojnego-błękitookiego.
Uwierzył!!! :)

Od tamtej pory nie miałam z nim kontaktu. Ufff...

Uroda to nie wszystko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz