piątek, 19 maja 2017

Zdjęcie

Po cudnym dniu w ogródku, późnym wieczorem dziewczynki wysłuchały kilku powtórzeń kołysanki i zasnęły.
Patrzyłam na zamykające się oczka i myślałam o pędzącym czasie...

- Ciociu, oglądałam twoje zdjęcia - usłyszałam od Ninki przed południem.
- Jakie zdjęcia?
- Te z szuflady - powiedziała to z zawstydzeniem zmieszanym z jakimś podziwem... może niedowierzaniem.

Rzeczywiście, za "chwilę" dojdzie do tego, że papierowe zdjęcia będą czymś zjawiskowym, dziwnym zapisem, który można zobaczyć bez potrzeby włączania komputera....

Wieczorem Ninka przyniosła mi małe zdjęcie z fantazyjnym brzegiem, na którym ktoś uwiecznił mój pierwszy wózek.... Biały, głęboki, z wielkimi kołami, podobno najładniejszy jaki był w sklepie...
- Ciociu... - pokazała mi archaiczne zdjęcie.
- O! To stare zdjęcie! Proszę, o co chodzi?
- Co to jest?
- Zdjęcie wózka, w którym leżałam jako noworodek.
- Naprawdę? Ale gdzie ty jesteś?

I tu mnie "zapowietrzyło".
Zmieniłam temat na bardziej bezpieczny....

Jednak to, że 7-latka chce oglądać papierowe zdjęcia sprzed dziesięcioleci dało mi chęć do drukowania fajnych momentów dzieciństwa dzieciaków.

Może jak Pola za kilkadziesiąt lat zobaczy to zdjęcie powie:
- Miałam prawie 2 latka i w tym momencie byłam bardzo szczęśliwa... Pamiętam!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz