Są takie momenty, że myślę sobie:
- Nie dam rady!
- Walnę tym, i będę patrzeć jak pięknie się kruszy...
- Jestem na to za głupia, nie rozumiem, nie wiem co mam zrobić!
Tak było kilka godzin temu, jak wymieniłam stary modem na nowy...
Na ekranie komputera pojawiały się komendy, które wykonywałam, a połączenie
z internetem trwało tylko kilka minut. ...Walczyłam z tym plastikowym draństwem parę godzin.
Przyznaję, że bezsilność jest moim największym wrogiem, jakimś cholernym potworem.
Ona wywołuje moją największą złość... W każdej sferze życia, nie tylko technicznej...
Ps. Gdyby mnie jutro nie było w sieci, to szukajcie mnie na Bieszczady.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz