niedziela, 9 lipca 2017

Korek

Potrafię wlać olej do silnika samochodowego, nawet sprawdzić jego poziom
i ocenić czy nie należy uzupełnić... 

A "oleju" do swojej głowy wlać nie umiem!

Wczoraj napisałam, że słyszę jakieś "zgrzyty", ale nie udało mi się tego tekstu
skopiować z notatek. Pomyślałam, że skoro jest opór to nie należy go upubliczniać.

Może dzisiaj jest właśnie ten czas, kiedy macie się dowiedzieć co myślę...

Wiele dni pracowałam nad wystawieniem części tego co robię na Art Jarmarkiem
na Nikiszu.
Dla niewtajemniczonych - to słynna, śląska impreza z tradycjami.
Ponieważ promowane jest tam rękodzieło, z naciskiem na "dzieło", Olga
zachęciła mnie do pokazania cząstki mojej twórczości, tej ceramicznej.

Przygotowałam się do tego wydarzenia bardzo dobrze.
Zarówno pod względem logistycznym jak i merytorycznym, ...ale również
psychicznym, bo miałam nadzieję, że to będzie optymistyczny dzień.

Pierwsza pani, która podeszła do naszego stołu i zobaczyła moje wisiory,
zastanowiła się głośno:
- Jo by kciała taki rzymień, bo mom serduszko do zawieszynia..

Nie zareagowałam, chociaż w pierwszej chwili pomyślałam, że mogę jej
wypiąć jakiś rzemień z kompletu.

- Za jaką cenę chce kupić ten rzemień? - pomyślałam - Za 2,-zł?!

Zignorowałam ową klientkę i z podziwem przyglądałam się jak Olga
wyplata wianki...
Zapytałam czy mogę zrobić taki według jej wskazówek. Zgodziła się!

Mistrzyni uwiła 3-4 wianki, a ja mocowałam się uparcie ze swoim pierwszym...

- To, że pozwoliłaś mi to robić uratowało mnie przed ucieczką stąd już po
godzinie - powiedziałam Oldze.
- Regulamin mówi, że przed 18-tą nie wolno opuszczać miejsca wystawy!
- Jestem ranna!!! - miałam już wtedy skaleczony opuszek kciuka - Wypuściliby mnie
z radością!

Pożartowaliśmy trochę, oceniliśmy sens przyjazdu na Nikisz i zadałam Oldze
pytanie:
- Ile może kosztować maszyna do waty cukrowej?
- Chyba z 50,- zł... Na allegro... - Ale po co pytasz?!
- Bo widzę do waty kolejkę... Może powinnam sprzedawać watę cukrową?!
- TY! NO, PROSZĘ CIĘ!!!




Ps. To ja już nie wiem co robić...
Powiedzcie mi gdzie jest korek do mojego mózgu, żeby wlać do niego olej, bo ja nie wiem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz