czwartek, 30 marca 2017

Przestroga

Jak zobaczyłam wczoraj prognozę pogody na najbliższe dni to westchnęłam z wrażenia...
W sobotę temperatura ma sięgać 20 st.C!
- No cudnie! - pomyślałam
Zaplanowałam natychmiast pierwsze w tym roku opalanie.

Szybko, w myślach,  przeczesałam nierozpakowane pudła w poszukiwaniu kostiumu kąpielowego.
Po chwili o mało nie puknęłam się w głowę, bo przecież nie wybieram się na plażę tylko na trawnik w ogródku.

Ale przy okazji przypomniała mi się historia z wakacji mojej koleżanki.
Małgosia była zachwycona nowym kostiumem kąpielowym, kupionym na wyprzedaży,
w markowym sklepie.
- O takim stroju marzyłam! - opowiedziała mi tuż przed wyjazdem na wakacje.
- Słuchaj, genialnie skrojony, tuszujący niedoskonałości... Granatowy w białe groszki. No, BOMBA!
Bardzo cieszyła się z zakupu, bo też cena z kosmicznej była obniżona do ludzkiej.

Kilka tygodni temu spotkałyśmy się na kawie i przy okazji rozmowy o ...wszystkim, pojawił się temat fantastycznego kostiumu kąpielowego.

- Nigdy nie kupuj majtek z marszczeniami w poprzek! - słysząc to nie wiedziałam o co chodzi...
- Wyobraź sobie, że za każdym razem jak leżałam na brzegu morza, fala przynosiła na moje ciało jakąś ilość piasku. Jak wstawałam po godzinie, w fałdkach moich pięknych majteczek miałam z kilo piachu!
Opowiadała to tak obrazowo, że zwijałam się ze śmiechu.
- No bo jak wytrzepywać z majtek mokry piasek, jak ludzie na ciebie patrzą?!
Kontynuowała:
- Czujesz się jak kangurzyca! Podnosisz worek, który masz poniżej brzucha, trzymasz go mocno i idziesz do kabiny prysznicowej, żeby to wypłukać!
.....

Widziałam tę sytuację oczami wyobraźni... Dramat wakacyjny :)

Nie, nigdy nie kupię kostiumu kąpielowego z fałdkami i nigdy nie pojadę w środku lata na plażę,
To nie dla mnie...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz