czwartek, 2 lutego 2017

Remont

Godzinę temu, po kilku dniach siedzenia po turecku przed komputerem, usiadłam
na krześle przy biurku!

Ten tylko to doceni, kto przez jakiś czas nie miał na czym siedzieć, bo jego mieszkanie
wyglądało jak magazyn ...rzeczy różnych. Meble na pudłach, pudła na meblach...
i tak prawie do sufitu.
Reszta podłogi zajęta narzędziami, skrzynkami na narzędzia i materiałami budowlanymi.



Kiedyś bardzo mi doskwierały wszelkie remonty. Bałagan, wszędobylski pył i dziesiątki metrów kabli na podłodze.
Obecny rozgardiasz nie przeszkadza mi zupełnie, ...chociaż trochę cierpię fizycznie.
Dzielnie znoszę ból z wiarą, że codziennie będę czuła się lepiej.

Nie mam pojęcia w którym pudełku są sztućce! Nie mam siły przerzucić tej góry kartonów.
Na wierzchu są tylko dwie małe łyżeczki.
Chciałabym się napić herbaty z cytryną, ale nie mam czym przekroić cytryny!
A tam, właściwie czarna herbata też mi smakuje...

Jak jutro nóż się nie znajdzie poproszę pana Piotra, żeby przeciął mi cytrynę kątówką, ...i już!

2 komentarze:

  1. Witam z powrotem :D Już myślałam, że Ty też się gdzieś wśród tych pudeł zagubiłaś. No, ale jak już jest krzesło, to spoko. No i dobrze, że herbaty wiertarką mieszać nie trzeba. Skoro jest łyżeczka... a nawet dwie... Super :D

    OdpowiedzUsuń