Znalazłam dzisiaj moje sztućce! Wreszcie! Były w środku piramidy pudeł.
Znalazłam również mój zeszyt z przepisami kulinarnymi.
Kiedyś eksperymentowałam trochę w kuchni. Wtedy miałam więcej czasu
i miałam też dla kogo gotować, smażyć i piec.
Zamyśliłam się na przepisem na tort orzechowy, który zawsze mi się udawał.
Muszę go znowu upiec!
Może na urodziny? Hmmm...
Kilka lat temu mojej rodzinie zaserwowałam 4 pizze ułożone na sobie jak
krążki biszkoptowe w klasycznym torcie. Wbiłam dużo świeczek (mniej niż
miałam lat, bo i tak nikt by się nie doliczył...) i podałam na tortowej paterze.
W tym roku chyba nie dadzą się oszukać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz